Nie miałabym nic przeciwko temu, by słoneczna i ciepła pogoda utrzymywała się przez najbliższy miesiąc, a nawet dłużej! Jak na razie, korzystam z darów, jakie oferuje nam jesień - jabłek, śliwek, grzybów, dyni. Dziś chciałam pokazać wariację na temat kremu z dyni. Przepisów jest masa, ale warto poeksperymentować w kuchni i poszukać kompozycji smakowych, które będą odpowiadać nam najbardziej.
Krem z pieczonej dyni z pomarańczą
- 800 g dyni, obranej i pokrojonej w kostkę
- 1 szklanka mleka
- świeżo strata skórka z 1/2 pomarańczy
- miąższ z 1/2 pomarańczy
- sok z 1/2 pomarańczy
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
- świeżo mielony czarny pieprz
- sól morska
- 2 łyżki pestek z dyni (do podania)
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Dynię umyć, usunąć pestki, obrać. Pokroić w kostkę o boku 2 cm, oprószyć solą morską, skropić oliwą, wymieszać. Przełożyć na blachę, wstawić do piekarnika i piec około 40 min do miękkości, od czasu do czasu mieszając.
Zetrzeć skórkę z pomarańczy na tarce o drobnych oczkach, wyfiletować pomarańczę, z połowy wycisnąć sok.
Upieczoną dynię przełożyć do pojemnika blendera, dodać zagotowane mleko, sok, miąższ i skórkę z pomarańczy, zmiksować całość na gładki krem. W razie potrzeby dodać więcej mleka, by uzyskać odpowiednią konsystencję zupy. Dodać paprykę, doprawić solą i pierzem do smaku. Pestki z dyni prażyć przez kilka minut na suchej patelni. Podgrzaną zupę podawać ze świeżo mielonym pieprzem i uprażonymi pestkami dyni. Smacznego!
wygląda apetycznie, a czy będzie tez smakować jeśli nie lubi się dyni??
OdpowiedzUsuńw Rzymie też słonecznie:) pozdrowienia!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie ma innej metody sprawdzenia, niż spróbowanie ;) Ta wersja jest dość specyficzna, z mocnym posmakiem pomarańczy, ale mnie osobiście bardzo smakuje :) Pozdrawiam ciepło z Krakowa!
Usuń