28 listopada 2019

Literatura skandynawska dla dzieci

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad pewną rzeczą. Mamy w domu bardzo dużo książek dla dzieci. Po niektóre z nich moje dzieci sięgają częściej, po inne rzadziej. I gdy tak analizowałam książki, które lubią najbardziej, wyszło na to, że w dużej mierze są to książki napisane przez autorów skandynawskich. Co ma w sobie skandynawska literatura dla dzieci, że tak przyciąga? Ciekawy pomysł, przystępna treść, piękne ilustracje - wszystko to sprawia, że w pełni podzielam gust moich dzieci - ja również uwielbiam te książki. I dzisiaj chciałam się z Wami podzielić tymi pozycjami. Niedługo Mikołajki i święta, książki są świetnym pomysłem na prezent. Może któraś z nich zostanie dla waszego dziecka "tą najulubieńszą". 




"Boże Narodzenie w Bullerbyn" będzie pięknym wprowadzeniem dla dzieci do atmosfery oczekiwania na święta. Radosna opowieść o przygotowaniach dzieci do Świąt w Bullerbyn z pewnością spodoba się zarówno młodszym, jak i starszym dzieciom. Ta pozycja również świetnie się sprawdzi jako pomysł na zadanie z kalendarza adwentowego.

Książka "O zimie" jest nieco poetycką opowieściach o zmianach  zachodzących w przyrodzie wraz z nadejściem zimy. Spokojna, oszczędna w słowach, z pięknymi ilustracjami jest uwielbiana przez mojego dwulatka.

"Sweter włóż i już" jest częścią serii książeczek dla maluchów - mamy wszystkie cztery (pozostałe to "Bardzo wielki nos", "Auto robi brum" i "Mały, mały smyk" - rymy wpadające do ucha i zabawne ilustracje z pewnością spodobają się najmłodszym czytelnikom.

O przygodach Nusi, która na pozór wydaje się mało komunikatywna i bojaźliwa, w rzeczywistości okazuje się zaradną, pomysłową i odważną dziewczynką można przeczytać w serii książek "Nusia i baranie łby", "Nusia się chowa", "Nusia i bracia łosie", "Nusia i wilki". Mamy wszystkie części i bardzo je lubimy!


"Lato Stiny" jest jedną z pierwszych dziecięcych książek, które kupiła, pewnie trochę też dlatego darzę ją ogromnym sentymentem. Ciekawa opowieść i przepiękne ilustracje z pewnością podbiją niejedno dziecięce serce. Będzie odpowiednia zarówno dla dwulatka, jak i dla pięciolatka.

"Babo chce", "Binta tańczy", "Lalo gra na bębnie" jest kolejną serią dla najmłodszych dzieci. Opowieści z życia rodziny z czwórką dzieci ujęte są w proste zdania i wyrazy dźwiękonaśladowcze - w sam raz dla maluchów uczących się mówić. Od wielu rodziców słyszałam, że dzieci uwielbiają te książki! 

Astrid Lindgren z opowiadaniami o Lotcie ("Lotta. Trzy opowiadania", "Przygody dzieci z ulicy Awanturników") na stałe weszła do kanonu literatury dziecięcej. W grudniu szczególnie polecam lekturę opowiadania "Pewnie, że Lotta umie prawie wszystko" - jest śnieg, zbliżają się święta, tylko choinki brak. Ale Lotta temu zaradzi ;) Myślę, że te książki zaciekawią dzieci już w wieku trzech lat.


"Jabłonka Eli" jest naszym najnowszym nabytkiem - jakaż piękna jest ta książka! Zarówno tekst jak i ilustracje piękne w swej prostocie. Polecam koniecznie sięgnąć, jeśli jeszcze jej nie znacie.

Książkę "Sam w domu" polecam dla nieco starszych dzieci. Jest to cześć z serii książek opowiadających o dwójce przyjaciół - Mrówkojadzie i Orzesznicy. Mrówkojad pod nieobecność swojej przyjaciółki całkiem przypadkiem wpada na pomysł zrobienia dla niej zupy cebulowej. Dowcipna opowieść i jak zwykle piękne ilustracje.

I na koniec jeszcze jedna pozycja, której na razie nie mamy, a którą moje dzieci dostaną na Mikołaja. Mowa o "Opowieściach z doliny Muminków" z wydawnictwa Egmont. Polecam szczególnie to wydanie, ponieważ przystępnemu tekstowi towarzyszą piękne ilustracje, a nie wszystkie wydania o Muminkach takie są. Ostatnio pożyczyliśmy "Muminki" z biblioteki i moje dzieci pokochały tę książkę miłością ogromną!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...